1. Rozdziały 1-10
  2. Rozdziały 11-20
  3. Rozdziały 21-30
  4. Rozdziały 31-40
  5. Rozdziały 41-45

Pogoda ducha, ufność, serdeczność.

Zajmijmy się teraz uczuciami i stanami emocjonalnymi, które nam dają radość. O tym co jest dla nas niedobre, negatywne, a dokładnie jakich uczuć nie należy przejawiać, m. in. strach, wstyd, gniew, smutek, już nie będę pisać, bo wyczerpałam swoje doświadczenia. Teraz interesuje nas radość, której jest tak mało na tym padole. Pogoda ducha jest najtrafniejszym przejawem radości. Jestem pogodna, ale to nie znaczy, że na zewnątrz roześmiana od ucha do ucha. Wesołość nie jest tego objawem, bo może być udawana, dostrajana do sytuacji, a przecież nie chcemy udawać- to męczy, nie jest dobre na dłuższą metę. Jak najprościej określić pogodę ducha? Jest to nasza wewnętrzna akceptacja na to co się w danej chwili dzieje wokół nas! Miałam taki czas, że nieznane było mi to określenie. Nie rozumiałam czym jest „ta pogoda”! W modlitwie zaczęłam prosić prostymi słowami: „Boże, pomóż mi zrozumieć i realizować to stwierdzenie, ten zwrot”. Prosiłam jakiś czas regularnie i po pewnym czasie stwierdziła, że zamiast wstawać rano z lóżka jak zwykle niechętnie, bo przecież tyle obowiązków... , otwierałam oczy i energicznie z radością podnosiłam głowę, aby zobaczyć krajobraz za oknem. Już nie narzekała, że zimno, ciemno i znowu pada (wcześniej tak było),bo wiedziałam, że jest taka aura jak ma być, jaką daje Najwyższy, a ja godzę się z tym wierząc, że tak ma być! Obmyślałam jak dostosować się do obecnych warunków w tym wypadku pogodowych. Starałam się być zawsze odpowiednio ubrana. Ale pogoda ducha nie odnosi się do warunków atmosferycznych. Starajmy się ją przejawiać w każdej dziedzinie naszego życia! Zanurzajmy się w codzienność z większą pewnością siebie. Z ufnością realizujmy nasze powinności, czy to domowe, czy zawodowe. Wierzmy, że uda nam się je zrealizować, a jeżeli coś nam się nie powiedzie, nie wpadajmy w rozpacz ( ja tak kiedyś robiłam)tylko zaakceptujmy taki stan rzeczy, tłumacząc sobie-ze tak miało być, i naprawiajmy to co się da! A jak nam się uda? Wtedy będziemy mogli ze spokojem i dumą zająć się innymi sprawami. Nigdy nie powinno nam nigdy zabraknąć serdeczności, życzliwości i ważne, aby się tym dzielić ze wszystkimi napotkanymi ludźmi. Bo musimy wiedzieć, że dobre rzeczy wracają do nas pomnożone! To co sami od siebie damy światu to samo od niego dostaniemy! Nigdy niech nam nie zabraknie czułości, miłości, zwykłego ciepła dla innych. Radość życia będzie płynąć z chęci dzielenia się tym z innymi.