1. Rozdziały 1-10
  2. Rozdziały 11-20
  3. Rozdziały 21-30
  4. Rozdziały 31-40
  5. Rozdziały 41-45

Dzikość serca.

Nasze serce jest „studnią bez dna"- niezgłębione! Jest ono ogromną skarbnicą uczuć. Dzięki sercu przeżywamy różne stany emocjonalne, np. potrafimy kochać, ale i nienawidzić itd. Według mnie, dzikość serca przejawia się tym, że trudno nam ujarzmić, poskromić swe uczucia. Jesteśmy bardzo otwarci, wylewni, spontaniczni, naturalni, ale też wybuchowi, mocno ekspansywni. Potrafimy jawnie, ostentacyjnie przeżywać, okazywać swe uczucia. Nie boimy, ani nie wstydzimy się tego. Ważne jest, aby w życiu kierować się maksymą: „Jest się młodym, gdy ma się młode serce.” Dbajmy o to, aby nasze serduszko było zawsze pełne wdzięczności, miłości, serdeczności i chęci do kroczenia pozytywnymi ścieżkami myślowymi. Abyśmy zawsze „wsłuchiwali" się w mowę serca, a dopiero potem konsultowali to z rozumem, bo najlepiej jest gdy serce z umysłem (racjonalne myślenie) idą w parze, tworzą pełnię. Mowa serca to są nasze przeczucia, mówimy to, co czujemy. Aby mieć miłe odczucia, trzeba mieć dobre, pozytywne myślenie. Myśli + serce = logiczne, poprawne, dobre uczucia! I tego się trzymajmy. Ale i tak bywa, że w sercu gromadzimy nie tylko dobre, pozytywne uczucia. Często jest w nas dużo złości, nienawiści, obojętności, lekceważymy wszystko. Co wtedy? Mówi się potocznie, że ktoś ma złe serce! Tzn. jest oziębły, zimny, nieczuły, pesymistycznie nastawiony, złośliwy itp. Pamiętajmy, że to można zmienić a przynajmniej na początek zmniejszyć nasilenie tych emocji. Najważniejsze jest to, aby człowiek miał świadomość, że postępuje źle, niegodziwie, że jego uczucia i stany emocjonalne są negatywne, niewłaściwe, bo jak pojmie, że robi źle, ma możliwość zmiany swych myśli i poczynań. Można wówczas naprawiać lub kształtować swe poczynania krok po kroczku w dobrym kierunku. Można uczucia, które nie dają nam pogody ducha np. strach, smutek, gniew, wstyd przekształcić na uczucie radości, tzn. być wesołym, pewnym siebie, życzliwym, czułym itp. a najważniejsze -mieć nadzieję, że możemy być, ba ! , jesteśmy ludźmi, o dobrym, choć „dzikim sercu”. Popracujmy więc nad tym, aby w naszym sercu na stale zagościła radość, a wtedy i nasze myślenie pójdzie w dobrym kierunku. Serce posiada ogromne pokłady na miłość, jak i nienawiść, a co wybierzemy zależ od nas. Mamy różne charaktery, ale pamiętajmy o tym, że dobry albo zły charakter zależy od nas samych. Kształtowanie charakteru zaczyna się od najwcześniejszych lat. Czasem mówi się: ten to ma "charakterek". Jeśli usłyszymy takie słowa w stosunku do nas samych to właśnie wtedy jest czas, aby zastanowić się nad swym zachowaniem. Nasze serce może być „dzikie", ale to nie znaczy złe, zimne! Jeżeli naprawdę przejawiamy większość destrukcyjnych uczuć, np.: gniew, nienawiść, niechęć, furię, zdenerwowanie itp., to najwyższy czas, aby zacząć pracować nad sobą! Aby znowu cieszyć się „z niczego" czyli mieć znowu zwykłą radość życia i przejawiać spokój, nadzieję, życzliwość, być wesołym i mieć ufność do ludzi. Jeżeli otworzymy się na wszystko i wszystkich, będzie nam się lepiej powodziło, będziemy przychylnie nastawieni do świata i naprawdę niewiele będzie rzeczy, które nas będą w stanie wyprowadzić z równowagi. Jeśli dotrą do nas złe wieści, przyjmijmy je w spokoju duszy i z niezłomnym przekonaniem, że dzieje się to za przyzwoleniem Siły Wyższej. Miejmy serce otwarte, gotowe na miłość (w różnych aspektach) nauczmy się mieć nadzieję, wierzyć, kochać i przebaczać.