1. Rozdziały 1-10
  2. Rozdziały 11-20
  3. Rozdziały 21-30
  4. Rozdziały 31-40
  5. Rozdziały 41-45

Wiara, nadzieja i miłość.

Napisze treściwie i postaram się najdokładniej pokazać, czym są dla mnie te wielkie, najważniejsze uczucia. Mówi się, że miłość, wiara i nadzieja to trzy siostry, logiczne ze w takim razie, są ze sobą powiązane! Jeżeli spojrzeć na religijną stronę to te uczucia, są silnie, obrazowo udokumentowane i zcementowane. W Biblii, w Nowym Testamencie (1Kor) apostoł napisał, że wiara jest tak silna : „że przenosi góry ”, w innym fragmencie podał: „że wiara czyni cuda”. ALE największa, najważniejsza, jest miłość! W Biblii są słowa: ”Choćbym miał wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym”. W dzisiejszych czasach wiara jest coraz słabsza. Ludzie nie mają chęci w coś wierzyć, bo nie mają WOLI WALKI o lepsze jutro. Warto wierzyć, że będzie dobrze, np. w rodzinie, małżeństwie, na świecie, w pracy itp. (ujęłam ogólnie), bo to nas umacnia. Silna wiara nie tylko nam daje motywację do starania się o lepsze jutro, ale najważniejsze, że jest motywująca dla ludzi przebywającymi z nami. Jeżeli z wiarą przekazujemy im wieści, gorliwie, zawzięcie, z pełnym przekonaniem, unaoczniamy obraz danej sytuacji, problemu czy radosnej chwili, to wzbudzamy w nas, jak i w innych Nadzieję, bo połączenie Wiary i Nadziei jest nieodzowne i właśnie one dają Miłość. Jeżeli w coś mocno, silnie wierzę, to mam nadzieję, że to spełni się. Wierzę i mam nadzieję z serca, więc błagam, aby się spełniło. A mawiają : nadzieja umiera ostatnia i że jest matką mądrych, którzy umieją patrzeć w przyszłość. Nadzieja wyrasta z wiary. Obecnie żyjemy w takich czasach, że gdyby nie wiara i nadzieja to szybko byśmy doszukali się bezsensu życia. Ludzie utracili wiarę, i po prostu nikomu i niczemu nie ufają! Nie mają nadziei, że będzie dobrze, a przynajmniej lepiej. O miłości do wszystkiego co żyje nie ma mowy! Ciągle i wszędzie słychać cynizm, obłudę, szyderstwa, które są na porządku dziennym, ludzie są wiecznie czymś zaniepokojeni, często wręcz przerażeni, a tak niewiele potrzeba, aby zamienić te uczucia na pozytywne. Połączmy wiarę i nadzieję, bo to nam da miłość. To upragnione uczucie, to potężna więź, która nam pomoże przezwyciężyć każdy problem, każdą trudność. Pomaga nam pozbyć się negatywnych myśli, zastępując je bardziej pozytywnymi wzorcami. To ważne, abyśmy mieli wiarę w siebie i opatrzność. Pamiętaj! Jesteś w stanie osiągnąć wiele, jeśli tylko naprawdę tego chcesz. Nauczmy się pokory, uczciwości (matka mi zawsze powtarzała ”pokorne ciele dwie matki ssie”), a wtedy i nasz lęk zmniejszy się Nie będziemy się ciągle i o wszystko bać, nie będziemy się lękać jak mówią „własnego cienia” .Wiara w dobro i pokochanie innych da nam szczęście, bo pozwoli nam szczerze pomagać bliźnim! Dlatego umacniajmy w sobie wiarę, miejmy nadzieję a osiągniemy miłość. Będziemy to uczucie okazywać wszystkiemu i wszystkim bezinteresownie, a jak będziemy czuć w sobie to ciepło to i świat i życie wyda się piękniejsze, jaśniejsze, a nasze troski, problemy, zmartwienia będą mniejsze. To nie znaczy, że będziemy je lekceważyć, pomniejszać. To czas kiedy możemy się wykazać umiejętnością radzenia sobie spokojnie z rożnymi trudnościami. Będziemy umieli podejść z dystansem do zawiłych tematów, spojrzeć obiektywnie, rozważyć ZA i PRZECIW. Nie będziemy się lękać oceny innych, będziemy umieli nasze zdanie przedstawić jasno i asertywnie. Przejawiamy nadzieję, kiedy myślimy jak uzdrowić naszą codzienność, jak zyskać wewnętrzny spokój, jak osiągnąć sens życia, a najważniejsze-jak zdobyć szczęście! Nadzieja-to wspaniale uczucie radości, które nam pozwala bezkarnie marzyć! Marzymy, myślimy, śnimy na jawie o rzeczach, które chcielibyśmy, aby się spełniły. Mamy zawsze nadzieję, że spełni się to, co nam wydaje się często nieosiągalne, jest tylko marzeniem (często TYLKO). A jak się spełni? Wtedy nie umiemy uwierzyć, że TO się stało. Po prostu nie wierzymy w swoje szczęście. Najczęściej właśnie wtedy uznajemy, że jakaś siła wyższa tym pokierowała i wierzące osoby modlą się wtedy dziękczynnie. Jakże piękne, dobroczynne są te uczucia. Już samo pisanie o nich i mnie dodaje wiary i chęci, bo mam nadzieję, że nie piszę na marne, tylko komuś pomogę uzmysłowić sobie skalę uczuć i dam podpowiedź na najprostsze a jakże nurtujące nas pytania. Bezinteresowna miłość mnie pobudza, jest moją inspiracją. Miłość w ogóle jest inspiracją wielu, jest inspiracją do tworzenia dzieł literackich, malarstwa itp. Nawet najmniejsze, najzwyklejsze dzieło, jakakolwiek twórczość, które obiega świat, dociera w różne miejsca, pozostawia jakiś ŚLAD i pokazuje, że warto w doczesnym życiu interesować się naszymi uczuciami i przejawiać je, a pamiętajmy że najwznioślejsze to: wiara, nadzieja i miłość.