1. Rozdziały 1-10
  2. Rozdziały 11-20
  3. Rozdziały 21-30
  4. Rozdziały 31-40
  5. Rozdziały 41-45

Zdrowia, szczęścia, pomyślności...

Zdrowia, szczęścia, pomyślności... Składamy sobie takie cieple, choć na pozór oklepane, serdeczne życzenia, przy różnych okazjach. Rzadko zastanawiamy się jaką one mają głębszą wartość. Jak byłam małą dziewczynką, to z lekceważeniem myślałam o takich życzeniach, przecież zdrowie mam, to po co mi tego życzyć? jak mam jakiegoś wirusa złapać, czy złamać nogę, to i tak się to stanie! Dziś, jak już otarłam się o śmierć, wiem co to znaczy życzyć ze szczerego serca drugiemu zdrowia. Teraz tego nie lekceważę! Życie jest najważniejsze, ale zdrowie ma równorzędną wartość! Jak byłam po wylewie, tylko leżałam, prosiłam Najwyższego o siłę, aby postawić kroczek. Już wtedy wiedziałam jak ważne są nogi, normalnie pragnęłam iść do toalety, tak aby zachować podstawy higieny i wypróżniać się. Miałam dość pampersów i wiecznego obsługiwania mnie. Me prośby, modlitwy, które wykonywałam z ogromną żarliwością, pomogły, trafiły tam gdzie trzeba. Zaczęłam z determinacją od posuwania się na kolanach. Nie zwracałam uwagi na chore biodro. Robiłam szybkie postępy. Poprzez uporczywą i regularną rehabilitację, nauczyłam się samodzielnie stać, robić małe kroki z podpórką. Miałam tylko tyle siły, aby robić to co najważniejsze koło siebie. Konfucjusz napisał: „Nieważne, jak wolno idziesz. Ważne, byś nie ustawał w marszu”. Ale jakże WDZIĘCZNA za to byłam Bogu. Zaczęłam tez doceniać, że pomimo niesprawności ruchowej, mam sprawny umysł! Sofokles napisał: „Umysł jest silniejszy niż wszystkie mięsnie”. Teraz wiem, że to jest bardzo ważne. Sprawny umysł, dawał odpowiednie myślenie, a ono pomogło mi walczyć z depresją i pomału pokonywać każdy kolejny problem. Teraz doceniam życzenia zdrowia, bo już wiem, że dzięki zdrowiu psychicznemu i fizycznemu mogę być względnie samowystarczalna. Nigdy nie jesteśmy w stu procentach samowystarczalni, bo ludzką rzeczą jest, że potrzebujemy pomocy, nawet najmniejszej od drugiego człowieka! Życząc drugiemu szczęścia myślmy o samych przyjemnościach. Owszem, szczęście jest radosnym stanem emocjonalnym i ma wszechstronne odmiany. Uważam, że można osiągnąć szczęście poprzez znalezienie sobie sensu życia. Dzięki temu zyskasz większe i głębsze poczucie swojej wartości i siłę do pokonywania codziennych trudności. Szczęście to: „elastyczny optymizm”. Nie powinniśmy mieć skłonności do czarnowidztwa, bo to zablokuje chęć do jakiegokolwiek działania i zamknie nam drogę do szczęścia. Człowiek w pośpiechu przestaje się zachwycać, doceniać piękno, przestaje odczuwać i wyrażać wdzięczność, nadzieję, a jest to nam potrzebne do szczęścia! Ja życzę ludziom szczęścia z wszech miar, największego, jakie mogę sobie wyobrazić, bo wiem, że szczerze obdarowując, choćby słownie, szczęściem, sama je otrzymam. Pomyślność, którą jest synonimem szczęścia, kojarzy mi się z dobrobytem. Mówiąc „pomyślności” , nie mówimy, że to na jeden raz, tylko życzymy na zawsze. Mówiąc, że życzę pomyślności, myślę aby ktoś osiągnął sukces, powodzenie. Wiemy przecież, że powodzenie (w każdej postaci) jest potrzebne w życiu, bo mając powodzenie, sukces i dobrobyt, a do tego zdrowie bardzo szybko mogę być szczęśliwa! Wierzę, że szczęście jest nawykiem, dlatego wypracuj je! Powtarzaj często tę afirmację: „Dziś wybieram szczęście, sukces, miłość, dobrą wolę, spokój”. „Wybieram szczęście” i życzę Tobie zdrowia, szczęścia, pomyślności i.. . miłej lektury.