1. Rozdziały 1-10
  2. Rozdziały 11-20
  3. Rozdziały 21-30
  4. Rozdziały 31-40
  5. Rozdziały 41-45

Zabieganie o „lepsze jutro”.

Nie jest rzeczą dziwną, że logicznie myślący człowiek myśli z wyprzedzeniem o swoim położeniu, problemach i planach. Nie od dziś wiadomo, że są sprawy, które musimy z wyprzedzeniem ustalić czy zaplanować, takie jest życie i tego nie zmienimy. Układamy sobie wizualnie życie „do końca naszych dni”. Życie rodzinne, zawodowe, w społeczeństwie, ogółem układamy sobie plan na cale życie! Najważniejsze w tym układzie jest nasze myślenie i nastawienie. Jeżeli nasze myśli będą jasne, precyzyjne, logiczne, nie przykryte „kołderką” snobizmu, zarozumialstwa, nadmiernymi wymaganiami to wtedy i nasze zachowanie będzie poprawne, a nasze nastawienie pozytywne. Pamiętajmy, że pozytywne nastawienie, optymistyczne myślenie – ogólnie ujmując, skupianie się na dobru, harmonii, które oferuje doczesny świat, pomoże nam w życiu. Już pisałam, że dzieci mają tę umiejętność, której brak dorosłym -żyją chwilą! My tez nauczmy się (ja tego dokonałam) żyć chwilą obecną -TU I TERAZ. TERAZ-pobudka, TERAZ- myślenie, m.in. jak spożytkować dzień. Masa myśli, co robić z godziny na godzinę. Jeżeli nie będziemy mieć uczuć, które nas deprymują, nie będziemy ulegać smutnym, negatywnym stanom emocjonalnym, to mamy szansę osiągać w ciągu dnia radość, mieć pogodę ducha, będziemy zajmować się tym, co w danej chwili ważne! Najważniejsza powinna być dla nas doba, resztę oddajmy Sile Wyższej. Nie wiadomo tego od dziś, że są sprawy, które nas „przerastają”, nie jesteśmy w stanie nad nimi zapanować, nawet ich ukierunkować, jesteśmy bezsilni, musimy się poddać! Akceptując swoje położenie w danej chwili, pokazujemy, że pogoda ducha nas nie opuściła, że mamy nadzieję na „lepsze czasy” czyli lepsze jutro. Żyjąc TU i TERAZ, ciągle poprawiając swe zachowanie na lepsze, odpowiednie do danej sytuacji, pracujemy (nawet często nie wiedząc o tym)na lepsze jutro. Jeżeli DZISIAJ będziemy spokojni, radośni, życzliwi, serdeczni, będziemy z czułością i pewnością siebie, podchodzić do spraw doczesnych, wtedy i jawić się przed naszymi oczyma będzie „lepsze jutro”. Teoretycznie jesteśmy w stanie zaplanować kolejny dzień i pewnie większość się powiedzie, ale co zrobić jak na niektóre sprawy nie będziemy mieli wpływu, będą poza naszą kontrolą(zasięgiem)? Czy powinniśmy wpaść w bezdenną rozpacz, wręcz frustrację? Stosować samo „ biczowanie” siebie? Nie możemy dopuścić do przygnębienia, użalania się nad sobą. Nie jesteśmy bezradni (są wyjścia z trudnych sytuacji), owszem, możemy być rozczarowani, ale nie jesteśmy sami w kłopocie, nie możemy czuć się samotni, przecież możemy podzielić się z kimś problemem. Ktoś mądry powiedział: „problem powiedziany głośno, jest łatwiejszy do rozwiązania, bo jest podzielony na pół”. Zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji! Nie możemy podchodzić do sytuacji, że jakoś to będzie! Nic samo nie „będzie” nie zdawajmy się na ślepy los. Do wszystkiego jest potrzebna nasza praca, nasze zaangażowanie.. Mówią „jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz” i to sprawdza się w życiu! Dlatego nie marnujmy ani chwili dłużej! Zajmijmy się wartościowym „dziś”, a i „jutro” będzie do zaakceptowania. W Biblii napisano: „ nie martwcie się co będziecie jeść i pic” , więc i my też nie zamartwiajmy się, aż nadto jutrem, bądźmy ciałem i duchem TU I TERAZ, a wszystko co ma być, będzie nam dane. Żyjmy radośnie bo życie jest piękne, cieszmy się każdą chwilą, i pamiętajmy, że to co MY damy światu, dostaniemy zwielokrotnione.